List do Efezjan 2,17-22. Tytuł: Misja pokojowa = konfrontacja
Nowa Tożsamość • Sermon • Submitted • Presented
0 ratings
· 1 viewNotes
Transcript
Główna myśl:
Główna myśl:
Jezus miał konkretną misję: nieść pokój. Został za to zamordowany. Wyznaczył potem następnych, którym objawił tajemnicę kontynuowania ten misji. Oni też zostali zabici. Ale ich spisana nauka żyje i jednoczy nas w prawdzie, w której mamy możliwość zdobywać dojrzałość i nabierać odwagi do kontynuowania misji Jezusa, apostołów i proroków Nowego Testamentu.
KAZANIE 30-06-2024: List do Efezjan 2,17-22: Misja pokojowa = konfrontacja
KAZANIE 30-06-2024: List do Efezjan 2,17-22: Misja pokojowa = konfrontacja
Drodzy,
łatwo jest widzieć to, w co wierzymy. To znaczy, że jak sobie coś wytłumaczysz, to to zakorzenia się w tobie i jesteś przekonany co do tego. I tak zaczynamy myśleć stereotypami, na przykład: mężczyźni są lepszymi kierowcami od kobiet. Albo kobiety są lepszymi kucharkami od mężczyzn. Albo w Szwajcarii rośnie trawa, która jest bardziej zielona od tej w Polsce. Ale kiedy odważymy się czasami “reformować” nasze stereotypy - poddać weryfikacji - to okaże się, że w najlepszym razie, to nie jest regułą. A w najgorszym, że to nie prawda. Że stworzyliśmy w naszej głowie stereotyp, na podstawie wąskich doświadczeń. Podobnie bywa w kwestiach wiary w Boga. W minionym tygodniu studiowaliśmy z Marysią wspólnie Ewangelię Mateusza. Czytaliśmy kazanie na górze i Marysia w końcu nie wytrzymała i powiedziała… “tutaj Jezus wcale nie jest taki miły!”. Zdarza się nam więc mieć pewien konkretny stereotyp Jezusa i z takim założeniem postrzegać całą historię biblijną. Ten stereotyp, który dzisiaj chciałbym poddać w wątpliwość, to stereotyp, który być może tylko u mnie występował, ale nie zdziwię się, jeśli u Ciebie również. Chodzi o “niesienie pokoju” i to, czym był pokój, który Jezus niósł. Jak to powiedział mój przyjaciel Martijn, jak z nim rozmawiałem wczoraj - “pokój jest drogocenny”.
Zajrzyjmy do dzisiejszego tekstu, czyli List do Efezjan 2,17-22. Dla lepszego kontekstu, ja będę czytał od wersetu 11., a na ekranie będziemy wyświetlać od 17. do 22.
List do Efezjan 2,11-22 (SNP)
11) Dlatego pamiętajcie, że wy, niegdyś poganie z pochodzenia, zaliczani do nieobrzezanych przez tych, którzy nazywają się obrzezanymi od znaku dokonanego ręką na ciele,
(12) żyliście bez Chrystusa. Byliście odcięci od wspólnoty Izraela, obcy przymierzom związanym z obietnicą, bez nadziei i bez Boga na tym świecie.
(13) Jednak teraz, w Chrystusie Jezusie, wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy — dzięki krwi Chrystusa.
(14) On bowiem jest naszym pokojem. On z dwóch grup ludzi uczynił jedną, gdy kosztem swego ciała usunął wrogość, mur podziału, który je rozdzielał.
(15) On zniósł Prawo oparte na przykazaniach, by — wnosząc pokój — stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka
(16) i obu pojednać z Bogiem w jednym ciele przez krzyż, na którym zniszczył wrogość.
*(17) A gdy przyszedł, ogłaszał pokój. Niósł go wam, pochodzącym z daleka, podobnie jak tym pochodzącym z bliska,
(18) gdyż przez Niego mamy dostęp do Ojca, jedni i drudzy, w jednym Duchu.
*(19) Tak więc nie jesteście już obcymi, przybyszami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga.
(20) Stoicie na fundamencie apostołów i proroków. Jego kamieniem węgielnym jest Chrystus Jezus.
*(21) W Nim cała budowla, jako spójna całość, rośnie na święty przybytek w Panu.
(22) W Nim również wy wspólnie się budujecie na mieszkanie Boga w Duchu.
Pytanie, które chciałbym postawić jest następujące: *w jaki sposób ja i ty, kościół dzisiaj, możemy wzrastać w oparciu o Boży pokój?
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, musimy sobie zdefiniować kilka wątków z tego przesłania. Albo może zburzyć stereotyp tych wątków.
Ale zacznijmy od początku.
*1. Drogocenny pokój (Ef 2,17-18 i wcześniejszy kontekst)
Jezus umożliwił pokój - w rozumieniu pojednania z Bogiem - czyli zbawienie, a dzięki temu pokój dla dwóch zwaśnionych grup ludzi.
2 rozdział Listu do Efezjan precyzuje cel przyjścia Jezusa, streszczając Jego misję do “niesienia pokoju”. Połączył ze sobą żydów i pogan - dwie grupy, które kulturowo, historycznie i religijnie nie były możliwe do połączenia - w jeden lud. We wspólnotę kościoła. Mówiliśmy o tym poprzednim razem, gdy rozmawialiśmy o pokoju, że z perspektywy ludzkiej taki pokój jest niemożliwy do osiągnięcia. Ale Jezus to zrobił. Czyli z perspektywy Bożej jest inaczej. Umożliwił zbawienie i połączył dwie różne grupy w jedną, rozpoczynając tym samym kształtowanie się kościoła, jednego Bożego ludu. Czyli 2 grupy w 1 lud.
Tak więc te dwie grupy ludzi, mają dostęp do jedynego Boga. Apostoł Paweł w wersecie 18. przedstawia piękno zaangażowania całej Trójcy Świętej w twój i mój dostęp do Boga. To znaczy, że dzięki sukcesowi misji Bożego Syna - Jezusa, mamy dostęp o Boga Ojca, będąc w jednym Duchu Świętym.
Co to znaczy mieć dostęp? Komentatorzy biblijni mówią o tym, że Jezus tak jakby przedstawia nas Bogu Ojcu. Ale ponieważ Bóg nas wcześniej przeznaczył (o czym uczyliśmy się z 1-go rozdziału), to lepiej to zrozumieć, kiedy pomyślimy o tym, że po prostu Chrystus daje wierzącym dostęp / wejście do Boga Ojca. Żeby to zobrazować - ty możesz zalogować się - mieć dostęp - do mojego komputera, po tym, jak wpiszesz hasło dostępu: 1-2-3-4 (powiedziałem, czy pomyślałem?). Ale jako wierzący, mamy dostęp do Boga Ojca, poprzez Ducha Świętego, w wyniku tego, że Jezus Chrystus za ciebie i za mnie umarł na krzyżu, niosąc pokój.
Zaraz, zaraz. Umarł? To teraz jest ten moment, w którym powinniśmy się na serio zatrzymać i zweryfikować nasz stereotyp niesienia pokoju.
Bo to wszystko świetnie brzmi, że byliśmy obcy, teraz jesteśmy blisko. Dla nas to tylko korzyść! Ale W JAKI SPOSÓB JEZUS DOPROWADZIŁ DO SUKCESU TEJ MISJI? Zostając zamordowanym za głoszenie i zwiastowanie pokoju. Umarł za pokój?? Więc Jezusa kazania na temat pokoju to była miłość i prawda, która była konfrontująca dla Żydów, do których głównie przemawiał. Czyli tutaj mamy „TYCH Z BLISKA” (2,17). Jezus mówił im, że źle wierzą! Że ich pokładanie nadziei w przestrzeganiu przykazań Prawa ma się na nic! Że są w błędzie!!! Jezus niosąc pokój, KONFRONTOWAŁ ŻYDÓW z ich błędnym wyobrażeniem na temat Boga. Z tym wyobrażeniem, które nie dawało im zbawienia.
Jaki jest twój stereotyp zbawienia? Jesteś pewien, że jesteś zapisany w księdze żywota?
Dalej…
*2. Misja pokoju = Konfrontacja
Pośród tych, którzy byli blisko Boga, czyli pośród Żydów, był również apostoł Paweł - autor tego listu. Apostoł Narodów. Czy Apostoł Pogan.
Paweł również został skonfrontowany przez Jezusa, ale już po zmartwychwstaniu. Do tamtego czasu, Paweł był najbardziej żydowski, najbardziej faryzejski i najbardziej anty-chrześcijański, jak to tylko można sobie wyobrazić. I-szo wieczna definicja Żyda przestrzegającego Prawa. Nawet w posłuszeństwie do Prawa chciał wtrącać chrześcijan do więzienia. Miał na rękach krew chrześcijan. I co zrobił Jezusa? Objawił mu się i skonfrontował go z tym, że ŹLE WIERZY!
Myślimy sobie, że Paweł to szczęściarz, że zobaczył Jezusa. Nie miał już żadnych wątpliwości. I to też jest stereotyp. Ponieważ za tym idą inne trudniejsze fakty. Gdy Jezus mu się objawił, Paweł upadł! W dodatku oblicze Jezusa spowodowało, że Paweł niemal oślepł! Przez kilka dni nic nie widział, a potem już do końca życia borykał się z problemami ze wzrokiem. Dyktował swoje listy skrybom, a gdy sam próbował coś napisać, to musiał pisać wielkimi literami! To był dla odbiorców znak rozpoznawczy: Ga 6:11-18
Spójrzcie na te wielkie litery. Tak, to moje własnoręczne pismo.
Dlaczego wielkimi literami? BO NIE WIDZIAŁ! Bo tak wygląda spotkanie z Jezusem! Spadasz na głowę, ale za to przestajesz widzieć na oczy to, co dotychczas było dla ciebie najważniejsze.
Więc Jezus całkiem pokrzyżował plany Pawła i wyznaczył go do tego, aby teraz on niósł POKÓJ “POCHODZĄCYM Z DALEKA” (2,17).
Dlatego właśnie dotarł do Efezjan. Dlatego też pisał do Efezjan. A gdzie był, kiedy pisał ten list? W WIĘZIENIU! Więziony za to, że przesłaniem o pokoju, kazaniami o pokoju KONFRONTOWAŁ POGAN. Czyli wszystkich, którzy nie byli Żydami.
Co w związku z tym? Jest też misja dla nas…
*3. Wiara w naukę Jezusa, apostołów i proroków oraz kontynuacja ich misji (oddech)
Cieszysz się? Z zadania kontynuowania misji konfrontowania innych z grzechem? :)
Apostoł Paweł w liście do Efezjan, jak będziemy się uczyć we wrześniu, studiując 3. rozdział, opisał odbiorcom, w tym również nam, “objawioną mu tajemnicę Chrystusa” Eph 3:5. Tą tajemnicą jest wszystko to, o czym się uczyliśmy dotychczas z Listu do Efezjan. Mówiliśmy o tym, ale utrwalmy sobie hasłowo:
Rozdział 1: Bój Ojciec wybrał nas, Syn Boży odkupił, a Duch Święty jest gwarancją zbawienia
Rozdział 1: Bój Ojciec wybrał nas, Syn Boży odkupił, a Duch Święty jest gwarancją zbawienia
Rozdział 2: Zbawienie jest darem łaski od samego Boga dla nas, którzy na to nie zasłużyliśmy (Ef 2,1-10)
Rozdział 2: Zbawienie jest darem łaski od samego Boga dla nas, którzy na to nie zasłużyliśmy (Ef 2,1-10)
Dalej: Krzyż Jezusa jest gwarancją pokoju i podstawą nauki kościoła
Dalej: Krzyż Jezusa jest gwarancją pokoju i podstawą nauki kościoła
I to właśnie wyrażone jest w wersetach 2,19-22.
Apostołowie i prorocy już nie żyją na tej ziemi, ale ich przekaz, czyli nauka, ta spuścizna, którą zostawili w postaci spisanego Słowa Bożego - Biblii, jest żywa i jednoczy nas w prawdzie. Dla nas oznacza to, że mamy się dołączyć do tego przekazu jako Boży lud. Jako ci, którzy już nie są obcy. Sa bliscy. Są domownikami Boga.
Czyli uznając Boże Słowo za prawdę, wierząc Chrystusowi w Jego dokonane dzieło na krzyżu, żyjesz tu na ziemi, wiedząc, że tak naprawdę twój docelowy dom jest w niebie. Jesteś domownikiem Boga, któremu zostało dane życie tu na ziemi. To nie jest życie, które zaczyna się i kończy na twoim komforcie. To jest dołączenie się do celu, z jakim Jezus rozpoczynał swój Kościół.
W wersecie 20. czytamy, że “stoimy na fundamencie apostołów i proroków, a kamieniem węgielnym jest sam Jezus”. Zatrzymajmy się tu na chwilkę.
Dla mieszkańców Efezu, najważniejszym budynkiem była świątynia bogini Artemidy. Trudno było tego nie zauważyć. Być może stąd te porównania do budowli, które przedstawia apostoł Paweł. Być może to był najlepszy sposób, aby zobrazować tym ludziom to, czym w istocie jest KOŚCIÓŁ NIEWIDZIALNY, czyli KOŚCIÓŁ Z PERSPEKTYWY, Z JAKIEJ WIDZI GO BÓG. To jest część tej tajemnicy, którą została objawiona Pawłowi i my teraz mamy do niej dostęp. Dostęp do tej tajemnicy, (1) jak Bóg widzi kwestię zbawienia i Kościoła.
Więc ta ilustracja ma nam powiedzieć o tym, że nauka kościoła została już objawiona. Że jej podstawą jest Jezus Chrystus. Czyli ten kamień węgielny to ta PODSTAWA. Jezus, który głosił od Żydów i wyznaczył apostołów i proroków, którzy głosili do nie-żydów. Do pogan. Kiedy czytamy o apostołach i prorokach, to może nam się wydawać, że doskonale wiemy, o kogo chodzi. Ale chciałbym chwilkę dłużej spędzić przy apostołach i prorokach.
Otóż, ta kolejność, najpierw apostołowie i potem prorocy, co jest przedstawione w całym LIście do Efezjan (Eph 2:20; Eph 3:5; Eph 4:11) sugeruje dwie bardzo konkretne rzeczy.
(1) Są fundamentem, na którym stoimy jako dzisiejszy lud Boży. To znaczy że ich nauka jest fundamentem kształtującego się kościoła.
To wynika bezpośrednio z kontekstu.
(2) Mamy do czynienia z nowotestamentowymi prorokami.
Łatwo nam jest słysząc prorok, myśleć o Izajaszu, Jeremiaszu, Habakuku. itd. O Prorokach Starego Testamentu. Ale tutaj wcale nie ma mowy o nich.
Po pierwsze, świadczy o tym kolejność - najpierw apostołowie, potem prorocy; po drugie, kontekst samego Nowego Testamentu - patrz np. początek Listu do Hebrajczyków: Hebrews 1:1
W różnych momentach historii i w różny sposób Bóg przemawiał do naszych przodków poprzez swoich proroków. Teraz natomiast, w czasach ostatecznych, przemówił do nas przez swojego Syna, któremu poddał wszystko i przez którego stworzył wszechświat.
Rola proroka ze Starego Testamentu skończyła się wraz z przyjściem Chrystusa. Prorok w Starym Testamencie był bezpośrednim głosem Boga i zapowiadał Mesjasza. W dodatku Bóg JHWH w Księdze Powtórzonego Prawa bardzo precyzyjnie wyznaczył to, kiedy prorok jest prawdziwy, a kiedy jest fałszywy. W skrócie: Każdy, kto głosił coś, co się nie spełniło, głosił nieprawdę i Bóg zapowiadał jego śmierć. Deuteronomy 18:20-22.
Prorok w Nowym Testamencie z kolei jest odpowiedzialny za tłumaczenie zapowiedzi dotyczących Mesjasza, przez pryzmat wydarzeń związanych z życiem Jezusa Chrystusa. O takich właśnie jest mowa w Liście do Efezjan.
Te dwie konkretne rzeczy prowadzą nas do jednej istotnej sprawy: Nauka kościoła, coś co można nazwać prawdą, fundamentem, punktem odniesienia, zostało już objawione.
To znaczy, że nie ma niczego takiego jak NOWE objawienie. Z tzw. nowych objawień powstały kulty i sekty. Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dnaich Ostatnich, czyli potocznie nazywani Mormoni, powstali w wyniku nowego objawienia kogoś, kto mianował siebie prorokiem. Dodając, że był jedyny, który był w stanie utrzymać cały kościół w jedności - bardziej, niż Paweł, Jan, czy Jezus. To jest cytat z oficjalnego dzieła przedstawiającego historię kościoła Mormonów.
Tak dzisiaj, obawiam się, że na naszych oczach powstaje kolejny kult, którego główni liderzy promują nowe tłumaczenie Biblii “Passion translation”, której tłumacz otrzymał specjalne objawienie od Jezusa w nocy, dmuchając na niego i dając mu nową wiedzę, jakiej kościół dotąd nie miał. Niestety nie przesadzam. W tych kościołach normą jest, że występują osoby, które nie tylko są pastorami, ale apostołami i prorokami, podtrzymującymi to, że Pan Bóg mówi do nich słowa, które wynikają z bezpośredniego - elitarnego przekazu - a te słowa są traktowane przez wiernych na równi z objawieniem Bożym zapisanym w Biblii. Albo może nawet traktowane są z jeszcze większym uznaniem, niż Słowo Boże? Drodzy, to jest ogromne ryzyko, gdy ktoś dzisiaj stawia się na równi z Prorokiem Starego Testamentu. To jest ogromne ryzyko, jeśli coś, co głosi i przepowiada nie będzie prawdą. To nie jest ten obszar, na którym chcemy budować naszą naukę.
Ale to jest właśnie rzeczywistość kościoła XXI wieku. Dlatego musimy być czujni! Jak to Chuck Swindoll mówi: rozpoczynając życie chrześcijańskie, nie wkraczasz na plac zabaw, ale na pole bitwy. Jesteśmy na placu bitwy - walki duchowej - o której będziemy jeszcze się uczyć w Liście do Efezjan, kontynuując tę serię we wrześniu.
My mamy wierzyć w naukę Jezusa, apostołów i proroków oraz kontynuować tę misję
Werset 21: “W Nim [czyli w Chrystusie] cała budowla, jako spójna całość, rośnie na święty przybytek w Panu”.
Więc gdy stoimy na prawdziwej nauce, wówczas mamy możliwość spełniać cele, jakie Bóg zamierzył dla kościoła. Po tym poznamy prawdziwy Kościół, że będziemy oprócz (1) Służenia Bogu w Uwielbieniu; i oprócz (3) Służenia światu w ewangelizacji, również (2) Służyć wierzącym we wzroście duchowym. Budować siebie nawzajem na żywej nauce.
Aby kościół wzrastał, nie potrzebuje nowych apostołów i proroków, ale potrzebuje trzymać się nauki apostołów i proroków i stosować tę naukę dzisiaj.
Kiedy będziemy nabierać dojrzałości jako Boży lud, jako Boży kościół, kiedy będziemy miejscem, w którym będziemy mogli indywidualnie wzrastać jako mieszkanie dla Ducha Świętego (o czym mówi werset 22.), wówczas będziemy nabierać dojrzałości do tego, aby przyczyniać się do misji Jezusa i misji apostołów. Ale to wymaga konfrontowania swoich stereotypów z prawdziwą nauką i gotowości konfrontowania innych z tą prawdziwą nauką.
Pytanie do nas brzmi, czy jesteś na to gotów? Konfrontować samego siebie z nauką Jezusa, apostołów i proroków oraz czy jesteś gotów zanieść ją dalej, mieć z tego tytułu nieprzyjemności?
Ilustracja pastora od Mikea Wingera:
Ilustracja pastora od Mikea Wingera:
Natknąłem się ostatnio na opowieść pewnego pastora, który przysłuchiwał się rozmowie innego pastora z muzułmaninem. Muzułmanin był bardzo oburzony faktem, że ten pastor próbuje zwiastować ewangelię wśród innych muzułmanów. Powiedział więc: jeśli będziesz głosił ewangelię muzułmanom i oni się nawrócą, to ja cię zabiję! Na co ten pastor odpowiedział: widzisz. to jest różnica pomiędzy nami. Ty zabijasz za swoje wierzenia, a ja za swoje jestem gotów oddać własne życie.
To bardzo, bardzo radykalny przykład, wiem. Ale pytanie brzmi, co jest radykalne dla twojego i mojego życia dzisiaj, aby dotrzeć z Dobrą Nowiną do tych, którzy jej nie znają? Poświęcenie wolnego czasu na służbę innym? Poświęcenie własnego komfortu na pomoc drugiej osobie? Rezygnacja z dobrego samopoczucia będąc w gronie tylko tych, których bardzo lubimy, na rzecz poświęcenia wspólnie czasu tym, których lubimy trochę mniej - w imię tego, że jesteśmy jednym nowym ludem? A może radykalne dla ciebie jest poświęcenie czasu na otwarcie Słowa Bożego choć kilka razy w tygodniu i gotowość poddania się Bogu, aby wzrastać?
Być może radykalne dla ciebie jest burzenie nieprawdziwego stereotypu tego, w co wierzysz? Poddanie w wątpliwość swojej dobroci?
Cokolwiek to nie jest, chciałbym zachęcić ciebie i mnie, abyśmy pamiętali, że *Jezus miał konkretną misję: przynieść pokój. Został za to zamordowany. Wyznaczył potem następnych, którym objawił tajemnicę kontynuowania ten misji. Oni też zostali zabici. Ale ich spisana nauka żyje i jednoczy nas w prawdzie, w której mamy możliwość zdobywać dojrzałość i nabierać odwagi do kontynuowania misji Jezusa, apostołów i proroków Nowego Testamentu.
Czy jesteś na to gotów?
MODLITWA:
MODLITWA:
• łatwo nieść pokój jedynie wzniecając konflikty. Właśnie dlatego potrzebujemy pokory i ugruntowania w nauce Jezusa, apostołów i proroków. Prosimy o to, żebyśmy jako Społeczność Chrześcijańska Wrocław Południe mogli tworzyć miły przybytek dla Boga, który trwając w nauce Bożej, będzie wzrastał, aż spotkamy się ze zmartwychwstałym Jezusem twarzą w twarz. Prosimy też o pokorę i otwarte serca, abyśmy mogli rozwijać się indywidualnie, jako ci, w których mieszka Bóg w osobie Ducha Świętego. Wreszcie, prosimy Cię o to, żebyśmy mieli odwagę głosić ewangelię tym, którzy jej jeszcze nie znają. Aby to, co głosimy nie było tylko miłe, ale aby było prawdziwe.
WIECZERZA:
WIECZERZA:
Pozwólcie, że przeczytam jeszcze raz werset 17. z naszego dzisiejszego urywka:
“A gdy [Jezus] przyszedł, ogłaszał pokój. Niósł go wam (…)”.
Drodzy, Jezus niósł ten pokój na własnym, zakrwawionym ramieniu. Pozbawiony godności i sił, niósł krzyż na golgotę, gdzie został zamordowany poprzez ukrzyżowanie. Po to, abyś był wolny i aby twoje grzechy zostały odpuszczone. Czy wierzysz w to?
Jeśli tak, jeśli pojednałeś się z Bogiem i masz ten pokój z Nim, to ta wieczerza jest dla Ciebie. Chleb i wino symbolizują ciało przybite do krzyża i krew przelaną za ciebie i za mnie. Możemy z wdzięcznością za zbawienie przystąpić do wieczerzy.
Możemy przyjmując wieczerzę powiedzieć Bogu: Chcę Ci służyć. Pomóż mi proszę kontynuować Twoją misję pokoju.